Tradycji, mimo niesprzyjających okoliczności, stało się zadość. Sandomierzanie wyruszyli w poniedziałek, 7 września do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Sulisławicach. Proszą o ustanie epidemii i zdrowie dla bliskich.
Pielgrzymkę rozpoczęła msza św. w katedrze, której przewodniczył ks. Marcin Grzyb, wikariusz parafii pod wezwaniem Nawrócenia św. Pawła Apostoła. Wraz z nim Eucharystię sprawował ks. Zygmunt Gil, proboszcz parafii katedralnej.
Tym razem ze względu na padający od samego rana deszcz oraz wymogi sanitarne wynikające z pandemii pielgrzymuje mniej pątników niż zazwyczaj. Sprzed bazyliki katedralnej na trasę wyruszyło blisko 100 osób.
W drodze pątnicy zachowują wskazania służb sanitarnych, utrzymując odpowiedni dystans oraz zakrywając usta i nos. Nad bezpieczeństwem pielgrzymów czuwa grupa porządkowych i zespół medyczny. Śpiew prowadzi sandomierska grupa muzyczna.
- Idę w pielgrzymce do Sulisławic jedenasty raz. Jest to dla mnie czas oderwania się od codziennych spraw, czas zawierzenia się Maryi. Idę, żeby podziękować za miniony rok oraz by prosić o dalszą opiekę Maryi dla mnie, moich bliskich oraz tych, którzy powierzyli mi swoje intencje. Mimo że pada, mamy wielką radość w sercu - mówiła Aleksandra Banaś-Ślusarz.
Pielgrzymi z Sandomierza mają do pokonania 30-kilometrową trasę. Do Sulisławic dotrą w godzinach popołudniowych. O 18 w sanktuarium zostanie odprawiona msza św., której będzie przewodniczył biskup Krzysztof Nitkiewicz. Będzie również procesja różańcowa i Apel Maryjny u tronu Bolesnej Matki.
Zobacz także: - Nie żyje mieszkaniec Nowej Dęby. Strażacy otworzyli drzwi mieszkania |
Historia sandomierskiego wędrowania do sanktuarium w Sulisławicach sięga lat przedwojennych i jest związana z osobą bł. ks. Antoniego Rewery.
- Potrzebujemy tego pielgrzymowania do Matki. Tradycja pielgrzymek do Sulisławic wiąże się z czasami epidemii, które nawiedzały nasze ziemie. Oddając się w opiekę Maryi, nasi pradziadowie doświadczali łaski oddalenia zagrożenia chorobą. Dlatego dziś też idziemy, aby prosić o ustanie epidemii oraz o zdrowie dla naszych bliskich - podkreślił Dariusz Skubiś.
lol12:32, 07.09.2020
0 0
Jedni niosą w darze koronawirusa, a inni go otrzymają w darze 12:32, 07.09.2020