Prowadzący program "W tyle wizji" emitowanym na TVP INFO w prześmiewczy sposób wypowiadali się na temat dyrektora szpitala powiatowego w Sandomierzu i samego miasta. Starosta uważa, że powinni za to przeprosić.
Poniżej możecie zobaczyć fragment programu, który w mediach społecznościowych udostępnił starosta powiatu sandomierskiego Marcin Piwnik. Pod filmem znajdziecie natomiast jego komentarz do tej sytuacji.
"Szanowni Państwo! Muszę się odnieść do wypowiedzi "niby" publicystów prowadzących wczorajsze wydanie programu "W tele wizji" w TVP INFO. Również w dniu wczorajszym Pan Marek Kos jako lekarz a zarazem Dyrektor Naszego Szpitala uczestniczył w spotkaniu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z Premierem Mateuszem Morawieckim, Ministrem Zdrowia oraz innymi ekspertami w sprawie sytuacji epidemicznej w kraju związanej ze wzrostem zakażeń. Pan Marek Kos przedstawił sytuację jaka ma miejsce w Naszym Szpitalu oraz w większości lecznic w kraju. Upomniał się o obiecane dodatkowe wynagrodzenia dla personelu leczącego chorych na COVID-19. Naśmiewanie się ze Szpitala w Sandomierzu jest dla mnie czymś karygodnym i niedpouszczalnym!. Nasz Szpital jest lecznicą III-go poziomu zabezpieczenia medycznego, w którym pracują bardzo dobrzy specjaliści oraz personel. Od początku pandemii personel Szpitala pracuje oddanie narażając swoje zdrowie oraz najbliższych aby potrzebującym pomocy lekarskiej taka pomoc była udzielona. Panowie wasze żarty w tym trudnym okresie są po prostu nie na miejscu. Żałuję, że jeszcze za takie "występki" pobieracie wynagrodzenie z środków przekazanych z budżetu państwa. Uważam, że Panu Dyrektorowi oraz Pracownikom Szpitala należą się przeprosiny. Chyba na to was stać..." - napisał na Facebooku starosta sandomierski Marcin Piwnik.
0
0
0
0
0
0
0 0
Ten program powinien być usunięty z wizji. Nie podoba mi się robienie szumu wokół osób w nim obsmarowanych. Drwienie, szydzenie z ludzi, to jest w tym programie na porządku dziennym. Obmawianie ludzi nie świadczy dobrze o człowieku, plotkarzu. Ich drwiny są rzeczywiście nie na miejscu.
Tak na marginesie, prowadzący nie przestrzegają od początku istnienia covida, zasad bezpieczeństwa związanych z pandemią. Siedzą za blisko, mało sobie w bużki nie naplują, nie mają maseczek na buźkach. 08:48, 04.11.2020