Wolontariusze potrzebni są do pełnienia dyżurów dziennych i wieczornych w przytulisku przez cały tydzień – między innymi do pomocy w karmieniu psów, podawaniu im leków, wyprowadzaniu ich na spacery oraz w sprzątaniu kojców. Jak wyjaśnia Monika Kowalska, prezeska prowadzącego schronisko Sandomierskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt, na każdym dyżurze musi być osoba pełnoletnia. Największy problem jest z obsadą dyżurów wieczornych.
Chodzi o stały, systematyczny wolontariat. Idealnie byłoby, gdyby chętni mogli zobowiązać się do tego, że poświęcą przytulisku godziny wieczorne w konkretne dni tygodnia.
Na etacie w placówce, w której przebywa ponad 40 psów, zatrudnione są tylko dwie osoby. Większość dotychczasowych wolontariuszy z różnych przyczyn musiało się wycofać ze współpracy.
„Gwarantujemy ogromną przyjemność bycia z naszymi przytulnymi, codzienną naukę o psich zachowaniach, o komunikacji na linii pies-pies i pies – człowiek oraz godziny spędzone na świeżym powietrzu” – informują prowadzący placówkę.
Monika Kowalska mówi, że wolontariat ją wzbogacił i rozwinął. – Wydawało mi się zawsze, że mam dość wysoki poziom empatii, ale teraz jest on jeszcze wyższy. Jest ona nakierowana również na człowieka, bowiem w trakcie pracy w schronisku spotykamy ludzi z różnymi problemami. Zyskujemy zdroworozsądkowy stosunek do wielu spraw, uświadamiamy sobie choćby to, że z pewnymi rzeczami nie wygramy. Nabywamy innego podejścia do zwierząt, wiemy, że trzeba pozwolić psom być psami. Uczymy się odpowiednich zachowań w stosunku do psów, tego, jak zareagować w pewnych sytuacjach. To, czego specjaliści uczą na kursach, my mamy na co dzień. Bardzo istotna jest jeszcze jedna kwestia: jesteśmy przeciwnikami uporczywej terapii; wiemy, jak ważna jest dla zwierzęcia godna śmierć, to, iż w pewnym momencie najlepszym rozwiązaniem dla niego jest odejść. Wolontariat to także ludzie. Nigdzie nie nawiązałabym takich znajomości, jak w schronisku – podkreśla szefowa stowarzyszenia.
Spotkania dla zainteresowanych odbywają się w każdą niedzielę w południe w schronisku przy ulicy Przemysłowej. Kontakt telefoniczny: 888 410 434.
[ZT]211179[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Spór o maszty Play w Sandomierzu
Na wymioty mnie zbiera jak czytam o tych dwóch pajacach z PSL. Smartfona każdy z nich używa. Ale maszty są be. Ciemnota i cwaniactwo.
Mieszkaniec
17:34, 2025-11-06
Dwór na Wichrowym Wzgórzu organizuje Piknik Patriotyczy
Towarzysze z PSL utuczeni na krzywdzie rolników udają patriotów . Uczestniczą w niszczeniu Polski jako składnik koalicji 13 grudnia a tu chcą świętować Święto Niepodległości. Zero honoru.
Grzegorz
15:37, 2025-11-06
Uczniowie wypiekali rogale świętomarcińskie
Nie po to was wybierano abyście za grube pieniądze towarzysze z PSL - sternik i wybitny prawnik - za 20 tys. miesięcznie, bawili się w godzinach pracy pieczeniem rogali. Chyba że tylko to potraficie. Biedny ten naród sandomierski. Takich darmozjadów wybrali. Wy płacicie podatki a oni się bawią jak dzieci .
Iza
15:25, 2025-11-06
Starosta stalowowolski ostro o filmie z żołnierzami
w Sandomierzu też bez kolejek ten wdzięczny naród jest obsługiwany-panoszą się jak u siebie
Polak
09:11, 2025-11-06