Zamknij

Przytulisko na Wiśniowej w Sandomierzu potrzebuje dorosłych wolontariuszy. Dlaczego warto podjąć takie zobowiązanie?

12:16, 14.05.2024 Aktualizacja: 13:34, 14.05.2024
Skomentuj Sula, podopieczna Przytuliska na Wiśniowej  Sula, podopieczna Przytuliska na Wiśniowej

Przytulisko na Wiśniowej, czyli sandomierskie schronisko dla psów poszukuje dorosłych wolontariuszy. – Każda para rąk do pomocy jest na wagę złota mówią osoby związane z placówką. 

Wolontariusze potrzebni są do pełnienia dyżurów dziennych i wieczornych w przytulisku przez cały tydzień – między innymi do pomocy w karmieniu psów, podawaniu im leków, wyprowadzaniu ich na spacery oraz w sprzątaniu kojców. Jak wyjaśnia Monika Kowalska, prezeska prowadzącego schronisko Sandomierskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt, na każdym dyżurze musi być osoba pełnoletnia. Największy problem jest z obsadą dyżurów wieczornych.

Chodzi o stały, systematyczny wolontariat. Idealnie byłoby, gdyby chętni mogli zobowiązać się do tego, że poświęcą przytulisku godziny wieczorne w konkretne dni tygodnia.

Na etacie w placówce, w której przebywa ponad 40 psów, zatrudnione są tylko dwie osoby. Większość dotychczasowych wolontariuszy z różnych przyczyn musiało się wycofać ze współpracy.

„Gwarantujemy ogromną przyjemność bycia z naszymi przytulnymi, codzienną naukę o psich zachowaniach, o komunikacji na linii pies-pies i pies – człowiek oraz godziny spędzone na świeżym powietrzu” – informują prowadzący placówkę.

Monika Kowalska mówi, że wolontariat ją wzbogacił i rozwinął. – Wydawało mi się zawsze, że mam dość wysoki poziom empatii, ale teraz jest on jeszcze wyższy. Jest ona nakierowana również na człowieka, bowiem w trakcie pracy w schronisku spotykamy ludzi z różnymi problemami. Zyskujemy zdroworozsądkowy stosunek do wielu spraw, uświadamiamy sobie choćby to, że z pewnymi rzeczami nie wygramy. Nabywamy innego podejścia do zwierząt, wiemy, że trzeba pozwolić psom być psami. Uczymy się odpowiednich zachowań w stosunku do psów, tego, jak zareagować w pewnych sytuacjach. To, czego specjaliści uczą na kursach, my mamy na co dzień. Bardzo istotna jest jeszcze jedna kwestia: jesteśmy przeciwnikami uporczywej terapii; wiemy, jak ważna jest dla zwierzęcia godna śmierć, to, iż w pewnym momencie najlepszym rozwiązaniem dla niego jest odejść. Wolontariat to także ludzie. Nigdzie nie nawiązałabym takich znajomości, jak w schronisku – podkreśla szefowa stowarzyszenia.     

Spotkania dla zainteresowanych odbywają się w każdą niedzielę w południe w schronisku przy ulicy Przemysłowej. Kontakt telefoniczny: 888 410 434.  

[ZT]211179[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%