[FOTORELACJA]8381[/FOTORELACJA]
Jeden korowód wyruszył z parafii Nawrócenia św. Pawła, drugi z kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego, natomiast trzeci z parafii Matki Bożej Królowej Polski. W jednym z nich szedł biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Wśród uczestników byli także włodarze miasta. Wierni śpiewali kolędy, a wielu z nich miało na głowie korony.
Wszystkie orszaki spotkały się na staromiejskim Rynku, gdzie królowie złożyli dary – złoto, kadzidło i mirrę oraz oddali pokłon Dzieciątku Jezus. Zebrani wokół żłóbka śpiewali wraz z dziećmi ze scholi kolędy.
Kasztelan Karol Bury podkreślił, iż stało się już sandomierską tradycją to, że członkowie chorągwi rycerskiej uczestniczą w orszaku. On sam, jak co roku, wcielił się w postać króla Melchiora, a Maciej Bury był Kacprem. Baltazarem był społecznik z Nadbrzezia, propagator lokalnych tradycji – Wojciech Chmiel.
Na uczestników wydarzenia czekały pączki i gorąca herbata. Świętowanie miało również akcent charytatywny. Na Rynku zbierane były środki higieny i czystości dla Domu Pomocy Społecznej Sióstr Miłosierdzia w Kurozwękach.
Tegorocznym orszakom towarzyszyło hasło „Kłaniajcie się królowie”.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz