[FOTORELACJA]8756[/FOTORELACJA]
Wystawa przedstawia harcerstwo na przestrzeni ponad stu lat, od skautingu poprzez przedwojenne harcerstwo i Szare Szeregi, po okres powojenny. Zdjęcia ukazują różnorodne wydarzenia z harcerskiego życia, między innymi zbiórki, obozy, rajdy i biwaki. Ekspozycja przypomina także postaci zasłużone dla sandomierskiego ruchu, wśród nich: Łucję Bełcikowską, Tomasza Hadama, Bronisławę Kołczykiewicz, Konstantego Kozikowskiego, Lidię Kolasową, Mieczysława Wolskiego, Leona Sobieraja, Jana Orawca, Bogusławę Marzec i Barbarę Mazur.
Jak podkreślił Piotr Kusal z Sandomierskiego Centrum Kultury, kurator ekspozycji, dzięki zaangażowaniu harcerzy, zwłaszcza Witolda Targowskiego, zgromadzono mnóstwo zdjęć, przygotowując wystawę, trzeba było dokonać wyboru. – Fotografii jest na tyle dużo, że na pewno każdy odnajdzie się na którejś z nich – dodał Piotr Kusal.
W gablotach można zobaczyć również sztandary, mundury, chusty, plakietki, sznury, legitymacje, dyplomy i inne harcerskie pamiątki.
Harcmistrz Witold Targowski z komisji historycznej przy Hufcu ZHP Sandomierz zwrócił uwagę na kronikę, w której pierwsze zapisy pochodzą z 1922 roku, natomiast ostatnie z 1935. Prowadziła ją z wielką starannością, ozdabiając rysunkami, Bronisława Kołczykiewicz. Sandomierskie harcerstwo, jak przypomniał Witold Targowski, zaczęła tworzyć w 1919 roku w Studium Nauczycielskim Łucja Bełcikowska.
Harcmistrz Anna Michalska, uczestnicząca w wernisażu, wstąpiła w szeregi harcerstwa w 1945 roku. – Moja działalność polegała między innymi na organizowaniu drużyn i szczepów. Szczep w Zespole Szkół Spożywczych miał aż 15 drużyn. Zawsze żyłam i pracowałam według prawa harcerskiego. Teraz mam 91 lat i wciąż jestem harcerką. Jego wartości są we mnie. To przede wszystkim umiłowanie ojczyzny – powiedziała Anna Michalska.
Jan Orawiec podkreślił, że harcerzem czuje się od około 60 lat, od kiedy, jako uczeń Liceum Pedagogicznego w Sandomierzu, wstąpił w szeregi tego ruchu. Dodał, że w harcerstwie zawsze panowała wspaniała atmosfera, pełna wzajemnego zaufania, harcerzy cechowała chęć zdobywania wiedzy i sprawności, co kształtowało także ich charakter. Budowanie szałasów, mycie się w rzece, szorowanie w niej menażek, a wcześniej wspólne przygotowywanie posiłków to były najwspanialsze przygody. Jan Orawiec przypomniał, że latach 70. gdy był komendantem sandomierskiego hufca, skupiał on 7200 osób.
– Za swój sukces uważam założenie obozu nad morzem. Najpierw, przez dwa lata, był on organizowany w Piaskach, niedaleko granicy z ZSRR. Pogranicznicy przychodzili do nas na posiłki. Potem zdobyliśmy uznanie leśniczego, który wskazał nam miejsce w Przebrnie. W tym roku będziemy obchodzić jubileusz 50 lat obozu w tej miejscowości. W latach 70. nawiązaliśmy kontakt z powiatem Zwoleń na Słowacji i zapoczątkowaliśmy wymianę młodych ludzi. Dzięki temu młodzież ze szkół wiejskich mogła po raz pierwszy zobaczyć morze i być za granicą. To pozostało na zawsze w ich pamięci. Wspominają te wyjazdy do dziś – zaznaczył Jan Orawiec.
Wernisaż był międzypokoleniowym spotkaniem harcerskiej braci. Julia jest w ZHP od ponad dwóch lat. – To dla mnie coś więcej niż pasja. W harcerstwie wszystko mi się podoba – i rajdy, i zbiórki. Ważne są dla mnie także związane z nim wartości – przyznała członkini 17 Wielopoziomowej Drużyny Harcerskiej „Sandomiria”.
Otwarciu wystawy towarzyszyły wspomnienia i harcerska piosenka.
Ekspozycja będzie czynna do końca września. Ale zdjęcia można przeglądać także na stronie www.archiwumfotografiisandomierza.pl. Piotr Kusal i Witold Targowski zapowiedzieli, że będzie ich przybywać, ponieważ w trakcie przygotowań do wystawy harcerze przekazali wiele dodatkowych fotografii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz