Planowane centrum miało mieścić m.in.: nowoczesny blok operacyjny, pozabiegowy oddział intensywnej terapii, centralną sterylizatornię oraz ambulatorium pomocy doraźnej. W 2021 roku, po staraniach władz powiatu i dyrekcji lecznicy, inwestycja została wpisana do kontraktu województwa świętokrzyskiego jako jedno z kluczowych zadań. Oznaczało to gwarancję finansowania w trybie bezkonkursowym.
Grzegorz Socha, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, tłumaczy, że zarząd był zmuszony do wycofania środków, ponieważ Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej nakazało przeznaczenie 10 proc. funduszy unijnych, jakimi dysponuje region, na cele związane z obronnością kraju. Jak podkreśla, dotyczy to wszystkich województw.
– W obecnej sytuacji geopolitycznej środki na obronność są bezwzględnie potrzebne. W województwie świętokrzyskim chodzi o około 600 mln zł z różnych projektów – informuje wicemarszałek.
Dodaje, że budowa sandomierskiego centrum znalazła się wśród projektów, z których zdjęto finansowanie, ponieważ szpital nie posiadał wystarczającej gotowości projektowej. Inne świętokrzyskie lecznice, które otrzymały środki z tego samego źródła, zachowały dofinansowanie, ponieważ albo już realizują zadania, albo mają podpisane umowy.
Z tą argumentacją zdecydowanie nie zgadza się starosta sandomierski Marcin Piwnik.
– Osoby, które podnoszą rękę na szpital, odbierając mu środki, przyczyniają się do zahamowania jego rozwoju. Robią tym samym krzywdę mieszkańcom powiatu i całego regionu – stwierdza starosta.
– Kłamstwem powtarzanym dziś wszem i wobec jest to, że samorząd województwa był zmuszony do przesunięcia środków na obronność. Nikt nikogo nie zmuszał. Zarząd otrzymał jedynie pismo z ministerstwa o takiej możliwości. Skorzystanie z niej dawałoby rok więcej na rozliczenie Regionalnego Programu Operacyjnego, do 2030 roku. Nas zapewniano, że do 2029 roku środki są dla nas zabezpieczone i możemy je wykorzystać – podkreśla Marcin Piwnik.
Starosta zapewnia, że inwestycja jest w pełni przygotowana: wydano pozwolenie na budowę, ogłoszono przetarg, który był już na półmetku. Postępowanie zostało unieważnione po to, aby nie generować dodatkowych kosztów. Na prace projektowe wydano już 1,1 mln zł.
– Spotykaliśmy się wraz z dyrektorem szpitala z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Była zgoda co do tego, że inwestycja spełnia wszystkie kryteria centrum ambulatoryjno-zabiegowego – dodaje starosta.
Marcin Piwnik zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię: nikt nie poinformował ani szpitala, ani powiatu o tym, że ma się odbyć posiedzenie komitetu monitorującego, na którym rozstrzygana będzie sprawa pieniędzy. Nikt nie poprosił również o informacje dotyczące stopnia zaawansowania sandomierskiej inwestycji. Starosta twierdzi, że o wycofaniu środków dowiedział się od samorządowca z innego powiatu.
– Cała sprawa jest dla mnie pospolitą "wrzutką" i ma charakter polityczny. Jest dla mnie niepojęte, że osoba, która mieszka na terenie powiatu i pełni funkcję wicemarszałka województwa, głosuje za zdjęciem środków dla swojego szpitala. Z przyzwoitości powinna być przeciw, przynajmniej się wstrzymać albo nie brać udziału w głosowaniu. Ta osoba nie ma moralnego prawa upominać kogokolwiek w naszym powiecie, że źle postępuje – mówi starosta.
Samorządowiec zwraca uwagę na to, że tylko sandomierski szpital został „ukarany” odebraniem mu środków. Mówi, że zrozumiałby zdjęcie pieniędzy na przykład z termomodernizacji, ale nie z tak ważnego obszaru jak ochrona zdrowia. Dodaje, że zarząd województwa ma do dyspozycji wiele niewydanych jeszcze funduszy.
Budowa nowego pawilonu, jak zaznacza, ma ogromne znaczenie. Konieczne jest choćby utworzenie nowoczesnego bloku operacyjnego. To tam miała trafić część sprzętu, jaki szpital zamierza kupić w ramach projektu kardiologicznego (jak informowaliśmy, lecznica otrzymała na ten cel 20 mln zł). Nowy obiekt pozwoliłby również rozwiązać kwestie związane z zaleceniami sanepidu.
– Nasz szpital dobrze prosperuje, jego działalność się bilansuje, mamy poszukiwane specjalizacje, rozwijamy się. Kogoś, widać, to boli – dodaje starosta Piwnik.
Grzegorz Socha zapewnia, że szanse na realizację inwestycji nie są stracone, będą bowiem kolejne środki unijne.
– Zostały stworzone trzy priorytety, jeden z nich daje szpitalowi w Sandomierzu możliwość złożenia wniosku o fundusze. Będziemy chcieli ogłosić te konkursy jak najszybciej. Sandomierski szpital współpracuje z Ministerstwem Obrony Narodowej, w związku z tym – w mojej opinii – będzie miał priorytetowy dostęp do pieniędzy. Dołożę wszelkich starań, aby nie stracił ani jednej złotówki – deklaruje.
Grzegorz Socha zapewnia, że w sprawie nie ma żadnej polityki.
– Gdybym chciał iść w tę narrację, mógłbym powiedzieć, że to nie zarząd województwa zabrał te pieniądze, tylko rząd, w którym jest także Polskie Stronnictwo Ludowe. Nie chciałbym, aby starosta czy ktokolwiek inny robił na tym politykę – mówi wicemarszałek.
Przyznaje jednocześnie, że dla niego, jako osoby związanej z Sandomierzem, sytuacja jest bardzo niekomfortowa.
Starosta jutro (w środę, 17 grudnia) ma się spotkać z wiceministrem Jackiem Karnowskim z resortu funduszy i polityki regionalnej. Na najbliższej sesji rady powiatu, zaplanowanej na 22 grudnia, rada ma przyjąć stanowisko w sprawie środków dla szpitala.
Więcej na ten temat będzie można przeczytać w „Tygodniku Nadwiślańskim”.
San13:06, 16.12.2025
Piwnik odejdź i pieniądze natychmist zostaną przelane. Ty i twoje otoczenie jest problemem.
Kolo 13:30, 16.12.2025
Zielone ludki opanowały Sandomierz od dekad, miasto się cofa ale oni ciągle u steru. Miała być jednostka wojskowa, rozbudowa szpitala , nowe inwestycje a jest robienie ludzi w ciula. Ale całe klany rodzinne pracujące w instytucjach im podległym zapewniają miejsce przy korycie
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Zarząd województwa odebrał 60 mln zł szpitalowi
Zielone ludki opanowały Sandomierz od dekad, miasto się cofa ale oni ciągle u steru. Miała być jednostka wojskowa, rozbudowa szpitala , nowe inwestycje a jest robienie ludzi w ciula. Ale całe klany rodzinne pracujące w instytucjach im podległym zapewniają miejsce przy korycie
Kolo
13:30, 2025-12-16
Zarząd województwa odebrał 60 mln zł szpitalowi
Piwnik odejdź i pieniądze natychmist zostaną przelane. Ty i twoje otoczenie jest problemem.
San
13:06, 2025-12-16
Uczeń zaatakował maczetą woźnego w szkole w Tarnobrzegu
Młoda siarka
Pit
11:25, 2025-12-16
Policja o wydarzeniach w tarnobrzeskiej szkole
20 - stu funkcjonariuszy.. .wow..
irek
10:28, 2025-12-16