[FOTORELACJA]7586[/FOTORELACJA]
Stefan Józefczak i Józek Nasternak przewozili promem ludzi przez Wisłę. Mieli też swój zakład betoniarski we wsi Radowąż położonej po drugiej stronie Wisły, na wysokości Tarnobrzega.
We wrześniu 1939 roku, gdy w rejon Tarnobrzega podeszły (od dzisiejszej świętokrzyskiej strony), wycofujące się oddziały Armii Kraków, przewoźnicy promem przeprawili żołnierzy do Tarnobrzega. Gdy nad brzegiem Wisły pojawili się Niemcy, prom został zatopiony.
Stefan Józefczak i Józef Nasternak wykorzystując swoją wiedzę o Wiśle, nadal przeprawiali cofających się żołnierzy Wojska Polskiego - przez znane tylko sobie brody i płycizny.
13 września, Niemcy zatrzymali obu przewoźników i po znalezieniu u nich wystawionego przez oficera Wojska Polskiego podziękowania za pomoc, rozstrzelali ich.
Betonowe bloczki, które posłużyły jako mur straceń, zostały potem wykorzystane do zbudowania obelisku upamiętniającego przewoźników. Choć wsi Radowąż już nie ma, obelisk przetrwał.
[ZT]215394[/ZT]
Miejscem tym od lat zajmuje się tarnobrzeżanin Janusz Błachowicz, wnuk Stefana Józefczaka. W tym roku, on i pomagający mu społecznicy z Tarnobrzega, odnowili obelisk. W pielęgnowaniu tego miejsca od lat pomagają też przewoźnicy prowadzący prom przez Wisłę, którzy rokrocznie koszą teren obok obelisku.
W niedzielę, 15 września, pod obeliskiem zebrali się członkowie rodzin zamordowanych w 1939 roku przewoźników. Wcześniej odbyła się msza św. w intencji zamordowanych odprawiona w kościele w Łukowcu
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz