Potencjalnie niebezpieczna sytuacja wydarzyła się około godziny 22.00. Przebywający w lokalu ludzie nagle zaczęli odczuwać mocny dyskomfort – pieczenie oczu, podrażnienie śluzówek. Powodem było rozpylenie gazu – łzawiącego lub pieprzowego, przez jednego z klientów.
W efekcie „zagazowania” restauracji konieczne było wyprowadzenie klientów i personelu na zewnątrz. Wezwano też na miejsce policję.
– Przybyli na miejsce funkcjonariusze zidentyfikowali mężczyznę, który użył gazu. Zarzekał się on, że doszło do tego przypadkiem. Z jego wyjaśnień wynikało, że pojemnik z gazem miał w kieszeni i nagle, z niewiadomej przyczyny doszło do rozpylenia gazu. Mężczyzna został ukarany przez funkcjonariuszy mandatem w wysokości 500 zł i przyjął go – powiedziała „Tygodnikowi Nadwiślańskiemu” podinspektor Beata Jędrzejewska – Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
[ZT]216780[/ZT]
3 1
Jakie miasto, taki terrorysta.... siara i tyle
2 1
gaz gaz gaz policja gini nas gaz gaz gaz puszczam do dechy gaz
1 3
Tylko czekać jeszcze jak stworzą dom azylanta wtedy będzie się działo w tbg
1 2
Oooo będzie młodzież wieczorami w domach siedzieć……..
0 0
Po co mu gaz potrzebny chodzi z gazem chce ludziom krzywdę robić bandyta czy się boi
0 1
Ja stałem w kolejce w mięsnym i też pusciłem z zaworów jadowitego boncura i jeden moher pawia puscił
2 0
jak cos to vyl filip filipczak XDDDDDDDDD
0 0
Dobrze, że mu nie wybuchł w porciętach bo byłby problem w przypadku uszkodzenia -f-i-u-t-k-a_:-)