[FOTORELACJA]9995[/FOTORELACJA]
Przypomnijmy, że nasza drużyna zagrała dotychczas cztery sparingi. Siarkowcy zremisowali ze Spartą Kazimierza Wielka 1:1, wygrali natomiast mecze z Tomasovią Tomaszów Lubelski 3:1, Pogonią-Sokół Lubaczów 1:0 oraz Klimontowianką Klimontów 4:0.
Teraz natomiast "zielono-czarno-żółci" zmierzyli się ze z pierwszoligową Stalą Rzeszów. Przeciwnik w piątek rozgrywał ligowy pojedynek ze Śląskiem Wrocław (wygrana 2:1), stąd też w sparingu nie zagrało wielu zawodników z pierwszego zespołu.
Siarka przystąpiła do tego sparingu w składzie:
Raciniewski - Misztal, testowany nr 1, Batelt, testowany nr 2 - testowany nr 3, Nechyporenko, Kaliniec - Szkiela, Mróz, Kardyś.
W pierwszej części spotkania gra skupiła się w środku boiska. Strzałów było jak na lekarstwo. W końcu jednak padła bramka. W 34. minucie rzut wolny z lewej strony boiska na bramkę zamienił Mikołaj Szkiela. Po pierwszej połowie Siarka prowadziła 1:0.
W drugiej odsłonie rywalizacji zobaczyliśmy nieco więcej strzałów, nie stwarzały one jednak większych zagrożeń. Jednak w końcówce meczu Siarka stworzyła skuteczną akcję. Po świetnym prostopadłym podaniu piłka trafiła na lewą stronę boiska, a następnie w pole karne. Sytuację wykorzystał Esana Kahsay, ustalając wynik spotkania na 2:0.
– Na pewno cieszymy się, że kolejny sparing potrafiliśmy przepchnąć na swoją stronę. Tak jak mówiłem wcześniej: jesteśmy cały czas na etapie budowania i mankamenty, które gdzieś nam wychodzą w trakcie takich spotkań, chcemy je poprawić. W pewnych sytuacjach brakowało nam jakości. Dlatego cały czas jeszcze szukamy ewentualnych wzmocnień i w tym kierunku nasze poczynania pójdą w najbliższych dniach – zapowiada trener Siarki Tarnobrzeg Sławomir Majak.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz