Rękodzieła z drewna i kamienia, biżuteria, wiklina papierowa, szydełkowe cuda, obrazy, ptaki malowane na gęsich wydmuszkach to wciąż nie wszystko, co można było zakupić w sobotę i niedzielę podczas II Festiwalu Rękodzielników i Rzemieślników w Tarnobrzegu. Wydarzenie przyciągnęło artystów i miłośników natury nie tylko z Tarnobrzega, ale z różnych miejsc w Polsce.
To była uczta dla oczu i ducha. W cichych melodiach akordeonu muzyka W. Ciby, rękodzielnicy m. in. z Tarnobrzega, Sandomierza, Krakowa, Przemyśla, Stalowej Woli i Mielca, prezentowali swoje dzieła chętnie opowiadając o metodach ich tworzenia. - Celem festiwalu przede wszystkim była promocja artystów rękodzielników. Oprócz tego, prowadzone podczas festiwalu warsztaty służyły temu, by ludzie mogli przekonać się dlaczego rękodzieło jest drogie, ile czasu i pracy trzeba włożyć, żeby powstała nawet najmniejsza serwetka - mówiła inicjatorka festiwalu Beata Grzywacz, prezes Fundacji "Mieć Pasję".
Zobacz także: - Tarnobrzeski zespół Gun Jah najlepszy na prestiżowym festiwalu! |
Podczas dwóch festiowalowych dni odbywały się warsztaty rękodzielnicze, które poprowadziły: Ewelina Kołodziejska - makramy, Renata Miłoś - szydełkowanie, Maria Świerczyńska - plecionka, oraz Bożena Wójcik - szydełko. W jednym ze straganów była możliwość zakupienia rękodzieła większości artystów, a pieniądze zebrane w ten sposób przeznaczone zostały na poczet akcji charytatywnej "9 milionów serc", której celem jest zebranie 9 mln. zł na lek dla Bartka Przychodzkiego z Sandomierza.
Organizatorami wydarzenia była Fundacja "Mieć Pasję" we współpracy z Biblioteką Pedagogiczną w Tarnobrzegu, w której od przyszłego tygodnia rozpocznie się wystawa prac rękodzielniczych, prezentowanych podczas festiwalu. Patronat nad wydarzeniem objął prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz