Zamknij

Wykłady, warsztaty i targi oraz mnóstwo zainteresowanych na 31. Spotkaniu Sadowniczym w Sandomierzu [FOTO]

14:30, 01.02.2023 mp Aktualizacja: 14:49, 01.02.2023
Skomentuj

31. Spotkanie Sadownicze odbywa się w Sandomierzu. Uczestnicy rozmawiają między innymi o problemach, z jakimi borykają się plantatorzy oraz o nowych wyzwaniach i możliwościach stojących przed tą dziedziną rolnictwa. Wykładom towarzyszy wystawa.  

[FOTORELACJA]3825[/FOTORELACJA]

Miejscem wydarzenia jest hala widowiskowo-sportowa przy ulicy Aleksandra Patkowskiego. Spotkanie otworzył oficjalnie wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz. Później wręczył odznaczenia honorowe „Zasłużony dla rolnictwa”. Otrzymali je: Ewa Bałazińska, Monika Gleń, Krzysztof Golec, Grzegorz Iskra, Aleksander Mulawa, Marcin Niedobylski, Marcin Piwnik, Michał Pniak i Adam Wójcik.   

Marcin Piwnik, starosta sandomierski, jednocześnie sadownik, zabierając głos, przypomniał, że ta gałąź rolnictwa boryka się z olbrzymimi problemami. Obecny sezon, jak wiele na to wskazuje, będzie podobny do poprzedniego – dramatycznego.

Już nie pora na dobre życzenia dla sadowników, to pora na konkretne działania. Sytuacja jest niezwykle trudna  – stwierdził starosta. – Serce boli, kiedy widzi się, jak to, co budowano w rejonie sandomierskim czy grójeckim na przestrzeni pokoleń, może lec w gruzach na przestrzeni kilku lat. Sadownicy są już na skraju wyczerpania, jeśli chodzi o ekonomikę i dalsze funkcjonowanie w obecnych realiach. Widać, ile sadów jest usuwanych, ile jest zaniedbanych, ponieważ właścicieli nie było stać na właściwą ochronę. Młodzi ludzie nie chcą zostawać na ziemi sandomierskiej. Bez pomocy państwa nasi sadownicy sobie nie poradzą.

Na razie, jak stwierdził Marcin Piwnik, państwo polskie zawiodło. Wspominał o wysokich cenach paliw, nawozów i środków ochrony oraz o rosnących kosztach najmu pracowników. Zaznaczył, że niektóre podwyżki, na przykład nawozów, zostały wprowadzone bez realnych przyczyn. – Słyszymy, jak spółki Skarbu Państwa chwalą się swoimi wynikami. Ale czyim kosztem je uzyskały? Także rolników – kontynuował.  

Starosta zaznaczył, że choć Polska jest potęgą, jeśli chodzi o produkcję jabłek, nie jest potęgą handlową. Potrzeba rozwiązań systemowych, między innymi we współpracy z sieciami handlowymi.  

Dzisiejszy blok wykładów jest poświęcony przede wszystkim wyzwaniom, przed jakimi stoi polskie sadownictwo w 2023 roku. Mowa jest między innymi o tym, jakie są zapasy jabłek w chłodniach, jak wygląda sytuacja cenowa związana z tymi owocami, nie tylko w Polsce.

Po raz pierwszy w historii Spotkań Sadowniczych uczestnicy rozmawiają o energii. – Mówimy o tym, jak wzrost cen energii wpływa na koszt produkcji sadowniczej i koszt przechowywania. Próbujemy także odpowiedzieć na pytanie, jakich cen należy spodziewać się w niedalekiej przyszłości. Zaplanowaliśmy również praktyczny wykład na temat tego, co można zrobić w gospodarstwie, aby obniżyć zużycie prądu. Jest szereg sposobów. Przykład: jabłka zerwane rano warto od razu włożyć do chłodni, ponieważ są jeszcze zimne po nocy, a te zerwane po południu czasem lepiej potrzymać do następnego dnia, żeby się ochłodziły – podpowiadał Marek Kawalec, organizator wydarzenia.

Poruszane są ponadto kwestie związane z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą w sadownictwie Zielony Ład. Jak zawsze w programie spotkań znalazła się tematyka aktualnych rozwiązań w mechanizacji, ochronie i nawożeniu sadów.

Jutrzejszy dzień będzie poświęcony szeroko pojętemu przetwórstwu. Zebrani spróbują odpowiedzieć na pytanie: jakie uprawy sadownicze mogą być w pełni zmechanizowane i zagospodarowane jako surowiec dla przetwórstwa. Głos zabiorą praktycy – osoby, które produkują w swoim gospodarstwie wysokoprocentowe alkohole. – Taka produkcja jest popularna w kilku krajach europejskich, choćby na Bałkanach, w Słowacji i Austrii. Tam ze względu na specjalne uwarunkowania, między innymi obniżone akcyzy, jest prostsza niż u nas. Ale nawet w naszych trudniejszych warunkach, są gospodarstwa, które produkują już legalnie wysokoprocentowe alkohole ze śliwek, gruszek i z jabłek. Z taką produkcją mogłoby być podobnie jak z szybko rozwijającym się winiarstwem – mówił Marek Kawalec.  

Destylarnia służąca do produkcji, prezentowana w części targowej, była wręcz oblegana przez oglądających.  

W targach uczestniczy blisko 100 wystawców. Cieszą się one olbrzymim zainteresowaniem. Sporo osób zwraca uwagę również na prasę do tłoczenia soku z owoców. – Została ona skonstruowana głównie do tłoczenia soku z winogron, czyli dla winiarzy. Ale ma ona specjalne kanały, które umożliwiają robienie soku także z innych owoców – ze śliwek, jabłek czy  gruszek. To  sprzęt uniwersalny – wyjaśnił Łukasz Bicz, przedstawiciel producenta.

Swoją ofertę przedstawiają również producenci nawozów sztucznych, środków ochrony roślin i narzędzi, szkółkarze oraz firmy doradcze.

Targi będą się odbywać również jutro. Początek o godzinie 9.30.       

(mp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%