Zamknij

„Słodka tradycja w każdym kęsie”, czyli tłusty czwartek w sandomierskiej "Marmoladzie" [ZDJĘCIA]

19:51, 27.02.2025 Aktualizacja: 08:55, 28.02.2025
Skomentuj Warsztaty kulinarne w "Marmaladzie  Warsztaty kulinarne w "Marmaladzie

Pączki i inne karnawałowe przysmaki powstawały dzisiaj z okazji tłustego czwartku w Zespole Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich imienia Komisji Edukacji Narodowej w Sandomierzu. Odbyły się tam warsztaty kulinarne zatytułowane „Słodka tradycja w każdym kęsie”.

W warsztatach wzięli udział uczniowie ZSGiH, czyli „Marmolady” i szkół podstawowych oraz zaproszeni goście, wśród nich włodarze miasta i powiatu.

– Przygotowujemy pączki te najbardziej tradycyjne – na cieście drożdżowym z nadzieniem zarówno z powideł śliwkowych, jak i z konfiturą z dzikiej róży, a także – jak przystało na szkołę gastronomiczną – pączki w wersji nowoczesnej – pieczone, o mniejszej zawartości tłuszczu, wegańskie, czyli bez żadnych składników pochodzenia zwierzęcego oraz bezglutenowe – mówił Krzysztof Jonaszek, nauczyciel przedmiotów zawodowych w ZSGiH.

Przekonywał on, że pączki wegańskie są równie smaczne jak tradycyjne,  wykorzystywana jest bowiem ta sama mąka – pszenna o dużej zawartości glutenu, jajek nie trzeba dawać, a zamiast mleka krowiego daje się roślinne. Smak można podkreślić lukrem królewskim lub polewą z czekolady dubajskiej. Do pączków bezglutenowych dodaje się trzy rodzaje mąki – ryżową, kukurydzianą i owsianą.

Konfitura różana to rodzinna specjalność pana Krzysztofa. – Zbieramy w okolicach Sandomierza płatki dzikiej róży, obcinamy z nich białą końcówkę, ponieważ jest bardziej goryczkowata. Potem bardzo długo ucieramy płatki w makutrze mojej babci drewnianą kulą. Dodajemy cukier, który konserwuje. Smak i zapach są niesamowite! – opowiadał nauczyciel.

W czasie warsztatów powstały między innymi także faworki i kruche cannoli z kremem pistacjowym.

Lena Orszulak tłumaczyła, że do przygotowania ciasta na pączki potrzebna jest cierpliwość. – Musi być dobrze wyrobione, aby było elastyczne. Temperatura smażenia także jest ważna – tłumaczyła uczennica ZSGiH.

Paulina Olszewska z tej samej szkoły podkreśliła, że w przypadku faworków także kluczowe jest wyrabianie ciasta. – Musi być ubite. Dlatego wyrobienie go wymaga dużo siły i cierpliwości – dodała uczennica.  

Burmistrz Paweł Niedźwiedź powiedział, że smażenie pączków na tłusty czwartek było tradycją w jego domu rodzinnym. – Robiła to mama. Preferowaliśmy pączki z adwokatem. Były to najlepsze pączki w moim życiu – wspominał burmistrz Sandomierza.

Wicestarosta Grażyna Szklarska przyznała, że dla niej najlepsze pączki to te z marmoladą lub powidłami. Ona sama smaży pączki, choć – jak przyznała – najlepsze robiła jej mama.

Warsztaty zakończyła wspólna degustacja przygotowanych smakowitości. 

(mp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%