Wystawa stanowi kolejną odsłonę tworzonego Archiwum Czarno-Białej Fotografii Sandomierza.
– W Ratuszu zgromadzono około 500 zdjęć. Są one efektem kilkunastoletnich poszukiwań. Sam jestem zaskoczony tak dużą liczbą fotografii dotyczących sandomierskiej służby zdrowia – powiedział Piotr Kusal, autor wystawy i twórca archiwum, pracownik Sandomierskiego Centrum Kultury.
[FOTORELACJA]10960[/FOTORELACJA]
Piotr Kusal przyznał, że najtrudniejszym zadaniem było pozyskanie zdjęć najwcześniejszych, czyli przedwojennych. Prezentację otwierają fotografie poświęcone sandomierskim lekarzom: Zygmuntowi Schizlowi, Feliksowi Milbertowi oraz Aleksandrowi Dobkiewiczowi. Przypomniani zostali również m.in. Stanisław Krawczyński, Wincenty i Kazimierz Sobolewscy, Stanisław Stawniak, Maria i Aleksander Bęcowie oraz Zdzisław Kapka.
Autor wystawy zwrócił uwagę na fotografię dr. Dobkiewicza z zabandażowanym palcem.
– Był to lekarz, który w czasie wojny ręcznym aparatem rentgenowskim prześwietlał chorych, szukając odłamków w ich ciałach. Trzymając aparat w rękach, zachorował na chorobę popromienną. Zmarł na skutek tych powikłań – mówił Piotr Kusal.
Za największy sukces przedsięwzięcia Piotr Kusal uznał zdobycie zdjęć dr. Feliksa Milberta. Przekazały je na wystawę wnuczki doktora z Warszawy.
– Ma to bardzo duże znaczenie. Skany tych fotografii pozostaną już w Sandomierzu – podkreślił.
W wernisażu uczestniczyły wnuczki doktora – Maria i Joanna Wojtanowskie. Potwierdziły, że dr Milbert był lekarzem z powołania.
– Wiemy to z opowiadań mamy i z tego, co czytałyśmy o dziadku. Mama nie znała jednak wielu szczegółów dotyczących ostatniego okresu jego życia. Dowiedziałyśmy się o nich z książki Bogdana Suchowiaka „Neuengamme”. Dzięki niej wiemy, w jaki sposób dziadek zmarł. Leczył w obozie chorych na tyfus, podkradając lekarstwa. Niestety sam się zaraził i zmarł – mówiła Joanna Wojtanowska.
Podkreśliła również, że ona i jej siostra mają duży sentyment do Sandomierza.
– Spędzałyśmy tutaj każde wakacje. Gdy szłyśmy z mamą, co jakiś czas słyszałyśmy: „Pani Teresko, pani ojciec uratował nam życie”. Zawsze byłyśmy pełne podziwu i szacunku dla dziadka – dodała.
Dr Feliks Milbert planował otwarcie szpitala przy ulicy Kościuszki – do dziś zachowała się tam kamienica.
– Nasza mama przed wojną studiowała medycynę w Paryżu i miała być kontynuatorką dzieła swojego ojca. Niestety wojna przerwała studia. Tradycje lekarskie kontynuuje dziś wnuk dr. Milberta, który jest chirurgiem – dodały uczestniczki wernisażu.
Na fotografiach można zobaczyć m.in. Szpital Św. Ducha i Szpital Zakaźny, siostry szarytki, działalność Polskiego Czerwonego Krzyża, pogotowie ratunkowe, sandomierskie apteki (m.in. Marii Siweckiej i Kazimierza Targowskiego), pacjentów, a także zdjęcia z sekcji zwłok. Wystawę zamykają fotografie nowego budynku szpitala, oddanego do użytku w 1982 roku.
Dopełnieniem ekspozycji są stare meble i sprzęt medyczny, takie jak szafki, stoły, lampy, wagi, autoklawy, sterylizatory, strzykawki, fiolki, menzurki i butelki. Są także kornety. Zaaranżowano dawny gabinet lekarski. Jedną z ciekawostek jest tabliczka z napisem: „Osobom brudnym odmawia się pomocy lekarskiej”.
Wernisaż spotkał się z ogromnym zainteresowaniem – uczestniczyło w nim bardzo wiele osób. Szpital Specjalistyczny Świętego Ducha w Sandomierzu oferował bezpłatne badania: pomiar ciśnienia krwi, poziomu cukru oraz saturacji.
Wstęp na wystawę jest bezpłatny. Ekspozycja będzie dostępna dla zwiedzających do jesieni 2026 roku.
Organizatorem wydarzenia jest Sandomierskie Centrum Kultury.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Święcica z wyremontowaną drogą
C O T A M R O B I N I E D Ż W I E DŻ pewnie przyłożył rękę do remontu na ulicy Długiej zrobiony niby remont zniknęły tablice z nazwami ulic jak na pustyni nie wiadomo jak która ulica nosi nazwę a jakiś czas temu burmiszcz zrobił sobie sesję zdjęciową z nową tablicą ale na ulicach ich nie ma może to ma związek z wojną na Ukrainie i to jest konspiracja
ubaw po pachy
18:33, 2025-12-13
„To przedłużenie cierpienia tysięcy psów”
Czy wy lewaki nie możecie chociaż raz napisać prawdy. Jeżeli gdzieś coś nie przekręcicie czy nie skłamiecie to macie zapewne dzień stracony! Prezydent zawetował bubla prawnego a nie ustawę o ochronie zwierząt, Chodzi o kojce rozmiaru kawalerki! Jak reżim rudego zdrajcy poprawi ustawę to Prezydent podpisze bez problemu. Tylko tyle można było napisać a nie robić z Prezydenta człowieka pozbawionego empatii.
marek
18:15, 2025-12-13
Kupujesz żywą choinkę? Ten szczegół łatwo przeoczyć
Kupiłem choinkę na targu przyniosłem do domu byl kleszcz ugryzł matkę matka na cmentarzu uwazajcie
BRAŁN
13:59, 2025-12-13
Żołnierze z Nowej Dęby dostarczyli paczki seniorom
20 paczek to nie za bardzo sie popisali a jest sie przy czym lansowac
Zyczliwy
23:52, 2025-12-12