Pieśni lasowiackie, obrzędowe opowieści i mistrzowski przekaz tradycji – wszystko to zabrzmi 21 listopada w Tarnobrzeskim Domu Kultury podczas finału projektu „Mistrz – Uczeń”, realizowanego przez Zofię Dąbrowską i Aleksandrę Suchowiecką.
Przez siedem miesięcy obie śpiewaczki spotykały się regularnie, by pracować nad repertuarem i poznawać bogactwo polskiej kultury ludowej. Efekty tej współpracy zostaną zaprezentowane podczas koncertu podsumowującego stypendium Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi.
Zofia Dąbrowska – mistrzyni – oraz Aleksandra Suchowiecka – uczennica, pracowały nad zadaniem „Cykl roczny na wsi, w pieśniach zebranych przez Zofię Dąbrowską”. W ramach projektu Suchowiecka uczyła się co najmniej czterech pieśni miesięcznie, a łącznie opanowała około 30 utworów z regionu lasowiackiego i Roztocza Zachodniego. Towarzyszyły temu działania edukacyjne i warsztaty z plastyki obrzędowej, podczas których powstawały m.in. zielne bukiety, słomiane pająki czy tradycyjne rózgi weselne. Obie artystki prowadziły także zajęcia śpiewu tradycyjnego – razem i osobno.
Finałowy wieczór będzie okazją do wysłuchania pieśni wykonywanych solo oraz w duecie. W programie znalazła się również prezentacja dokumentująca przebieg projektu oraz rozmowy o tradycji ludowej. Organizatorzy zapowiadają także poczęstunek oparty na dawnych recepturach.
– Niech ten wieczór stanie się spotkaniem pokoleń, głosów i tradycji – opowieścią o tym, jak pieśń wciąż potrafi łączyć ludzi i czasy – zachęcają organizatorki.
Koncert odbędzie się 21 listopada o godz. 18.00 w Tarnobrzeskim Domu Kultury. Wstęp wolny. Wydarzenie organizowane jest w ramach programu stypendialnego NIKiDW „Mistrz – Uczeń”, finansowanego przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Mistrzyni – Zofia Dąbrowska
Ludowa śpiewaczka i regionalistka od lat zaangażowana w ochronę i popularyzację tradycji lasowiackich oraz muzyki Roztocza Zachodniego. Pochodzi z rodziny o silnych tradycjach śpiewaczych, a dziś mieszka w Tarnobrzegu, gdzie rozwija lokalną kulturę.
Śpiewa od dziecka, głównie gwarą, zachowując autentyczny charakter pieśni obrzędowych, religijnych i świeckich. Na scenie występuje od 1997 roku, początkowo w zespołach i kapelach ludowych, a obecnie jako solistka. W 2019 roku powołała Tarnobrzeską Grupę Śpiewu Tradycyjnego, prowadząc warsztaty i przekazując wiedzę zdobytą od mistrzyń, w tym Marii Kozłowej oraz śpiewaczek z Roztocza Zachodniego. Ma na koncie liczne nagrody oraz projekty edukacyjne.
Uczennica – Aleksandra Suchowiecka
Śpiewaczka, badaczka i popularyzatorka polskiej muzyki tradycyjnej. Od ponad dekady zgłębia dawne obrzędy i pieśni południowo-wschodniej Polski. Pochodzi z Sandomierza, z rodziny zakorzenionej na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, a inspirację czerpie z rodzinnych opowieści, melodii i ludowych rymowanek.
Uczy się śpiewu bezpośrednio od wiejskich śpiewaczek i mistrzyń tradycji oraz podczas licznych warsztatów i taborów. Jest laureatką wielu nagród i stypendiów, współtworzy zespoły Olica i Kwiotki, z którymi koncertuje i nagrywa płyty. Jej działalność łączy tradycyjny repertuar z nowoczesną wrażliwością, czyniąc ją ważnym ogniwem w przekazie kultury ludowej.

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tyna.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nie będzie farmy solarnej w centrum Tarnobrzega
Park bezsprzecznie wymaga rewitalizacji, a tu takie sąsiedztwo? Mamy mnóstwo terenów, więc nie powinno być zgody. Zamek powinien bardziej na siebie zarabiać. Stanie się tak po odnowieniu całości i umieszczeniu chociażby hotelu w dawnej kuchni dworskiej, ożywieniu arboretum itp. W tej chwili część zajmuje Natura 2000, część szkoła tańca. Nikt nie myśli perspektywicznie?
Ada
17:10, 2025-11-16
Nie będzie farmy solarnej w centrum Tarnobrzega
Wszędzie tylko zysk i zysk a koszty społeczne w d.... . Prezesowi ECO się nie opłaca 4 km dalej? Zmienić prezesa. Nie ma spalarni to kawał terenu do wykorzystania. Przy dobrej woli wszystkich stron te 4 km nie byłyby problemem. Ale najlepiej iść po najmniejszej linii oporu. Podpowiadam :-) Jest pusty Plac Czerwony do zagospodarowania albo wyciąć 50 ha Zwierzyńca po sąsiedzku obok kotłowni ECO i prawie zero kosztów a same zyski (oczywiście dla ECO) :-) :-) :-)
zadowolony z decyzji
15:48, 2025-11-16
Nie będzie farmy solarnej w centrum Tarnobrzega
W tym miescie nic sie nie oplaca i nic nie mozna ,ciemnogrod i tyle spalarnia nie bo nie ,fotowoltaika dla miasta nie bo nie , mniejsze koszta oswietlenia miasta ale co tam, wszysto wina mentalnosci '' przywlok" ktore zasiedlily to miasto , odkrycie siarki w tym rejonie to jedna wielka katastrofa .
olaf
10:24, 2025-11-16
Nie będzie farmy solarnej w centrum Tarnobrzega
Jestem zadowolony z decyzji konserwatora zabytków, Porady zadbać o zwiększenie ilości drzew, zieleni w Tarnobrzegu, bo następuje kostkowanie miasta. (np. przy parkach handlowych)
Tarnobrzeżanin
08:27, 2025-11-16